Kiedy wnieść zarzuty od nakazu zapłaty?
Pismo z sądu wzywające do zapłaty może zaskoczyć każdego dłużnika. Postępowanie sądowe odbywa się w trybie niejawnym. Dopiero kiedy nakaz dotrze do adresata, ten ma szansę zacząć się bronić, np. po tym, gdy bank wypowie nam umowę, bo nie radziliśmy sobie ze spłatą kredytu. Nakaz może też przyjść do dłużnika, który nie spłacił na czas pożyczki online. Narzędzie, jakie mamy do dyspozycji w takiej sytuacji to zarzuty od nakazu zapłaty. Od momentu doręczenia pisma z sądu mamy 14 dni na ich wniesienie.
Po dwóch tygodniach nie wszystko jeszcze stracone. Możemy przywrócić termin na wniesienie zarzutów od nakazu zapłaty. Żeby to zrobić, musimy jednak podać dobry powód, który nas powstrzymał przed zaskarżeniem nakazu na czas. Prawo uznaje kilka usprawiedliwień, takich jak:
- choroba,
- klęska żywiołowa,
- katastrofa,
- mylna informacja o terminie wniesienie zarzutów.
Postępowanie nakazowe a upominawcze – kiedy zarzuty, a kiedy sprzeciw?
Warto wspomnieć, że sądowe nakazy zapłaty mogą być różnego rodzaju. Od nakazu w postępowaniu nakazowym możemy wnieść zarzuty. Wobec nakazu w postępowaniu upominawczym wnosimy sprzeciw.
Różnice między postępowaniem nakazowym i upominawczym
Środek odwoławczy (zarzuty lub sprzeciw) to jeden z elementów, który różni oba postępowania. Różnica wydaje się niewielka, jednak sprzeciwu i zarzutów od nakazu zapłaty nie należy mylić. Zaskarżając nakaz zapłaty pamiętajmy o wyborze właściwego formularza urzędowego.
Również charakter dowodów w obu postępowaniach jest inny. Postępowanie upominawcze jest mniej formalne i łatwiej je wszcząć. Żeby sąd rozpoczął postępowanie nakazowe, musi otrzymać twarde dowody do analizy. Wierzyciel powinien dostarczyć np. zaakceptowane przez dłużnika żądanie zapłaty. Postępowanie nakazowe jest też zazwyczaj tańsze dla wierzyciela. Musi on zapłacić ¼ kosztów sądowych. W postępowaniu upominawczym opłata sądowa to 5 proc. wartości dochodzonego długu. Minimum jest to 30 zł, a maksymalny koszt wynosi nawet 100 tys. zł.
Postępowanie nakazowe a upominawcze – podobieństwa
Oba postępowania mają charakter niejawny. Sąd analizuje dostarczone dokumenty za zamkniętymi drzwiami. Także o wynikach działań sądu dowiemy się dopiero po wystawieniu nakazu zapłaty. Wówczas możemy wnieść zarzuty (w postępowaniu nakazowym) lub sprzeciw (w postępowaniu upominawczym).
E-sąd i nakaz zapłaty – co dalej?
Od 2010 roku sprawami długów pieniężnych zajmuje się również sąd elektroniczny. E-sąd swoją fizyczną siedzibę ma w Lublinie. Żeby wnieść pozew, wystarczy że wierzyciel zaloguje się na stronie e-sądu. Mimo że elektroniczne postępowanie upominawcze (EPU) odbywa się online, nakaz zapłaty do dłużnika musi dotrzeć w formie papierowej. Później to my decydujemy o formie kontaktu z sądem. Z założenia pozwany komunikuje się z sądem tradycyjnie, chyba że np. wniesie sprzeciw od nakazu zapłaty w EPU drogą elektroniczną. Od tego momentu, nie mamy już możliwości tradycyjnej korespondencji. Dłużnikowi, którego sprawa rozpatrywana jest przez e-sąd, przysługują takie same prawa, jak w przypadku normalnej drogi procesowej.
Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym – co jeśli nie zapłacę?
Jeśli przegapiliśmy termin na wniesienie zarzutów i przywrócenie terminu, nakaz zapłaty się uprawomocni. Nie jest jednak powiedziane, że od razu bank zablokuje nasze konto i komornik zajmie nasz majątek. Zazwyczaj, żeby nakaz zapłaty uzyskał klauzulę wykonalności, wierzyciel musi wystąpić do sądu z osobnym wnioskiem. Dopiero po rozpatrzeniu wniosku przez sąd, do akcji wkracza komornik. Wówczas zajęcie komornicze naszych pieniędzy może nastąpić nawet przez internet.
Pośród konsekwencji niespłaconego długu jest również wpis do KRD albo innego rejestru z przeterminowanymi wierzytelnościami. Na szczęście za długi ciężko trafić do więzienia, choć może to nastąpić, np. kiedy zatajamy majątek przed komornikiem.
Skuteczny sprzeciw od nakazu zapłaty – kolejne kroki
Co dzieje się po wniesieniu sprzeciwu lub zarzutów od nakazu zapłaty? Nie jest to koniec naszej batalii. Dopiero po merytorycznym rozpatrzeniu sprawy, sąd może umorzyć postępowanie. Po wniesieniu sprzeciwu zostaje wyznaczona rozprawa, a powód otrzymuje na nią wezwanie razem z wniesionym sprzeciwem.
W przypadku gdy sprzeciw zostanie przesłany do e-sądu, ten przekazuje sprawę sądowi w miejscu zamieszkania dłużnika. Wierzyciel będzie musiał uzupełnić braki formalne, czyli dostarczyć fizyczne dokumenty, nie cyfrowe, jak do tej pory. Jeśli tego nie zrobi, sprawa zostanie umorzona. W przeciwnym razie sąd przeanalizuje dowody i wyda wyrok.
Pozew o zwrot pożyczki – droga cywilna
Co zrobić, jeśli udzieliliśmy pożyczki prywatnej znajomemu i mamy problem z odzyskaniem długu? Jeśli kwota pożyczki była większa niż 500 zł, powinniśmy mieć pisemny dowód jej udzielenia. W innej sytuacji, bez umowy pożyczki ciężko będzie odzyskać pieniądze przed sądem. Nie będziemy mogli np. wzywać żadnych świadków, którzy potwierdzą, że pożyczyliśmy pieniądze.
Zanim wniesiemy pozew o zwrot pożyczki do sądu, najpierw warto wysłać do dłużnika przedsądowe wezwanie do zapłaty. Dopiero kiedy wyczerpane zostaną polubowne środki, powinniśmy rozważyć wejście na drogę sądową. Najwygodniej skorzystać z elektronicznego postępowania upominawczego, o którym była mowa wcześniej. Oczywiście swoich praw możemy dochodzić też przed tradycyjnym sądem. Jednak koszty rozpraw w e-sądzie są dużo niższe, dlatego jest to coraz popularniejszy sposób dochodzenia swoich długów.
Powiem szczerze, że dla mnie to wszystko jest za bardzo skomplikowane. Miałam pewien problem właśnie ze spłatą, zaczęli mnie wzywać do sądu.. Nie wiedziałam co robić, więc po prostu poszłam do kancelarii adwokackiej Wojas Pawlak po poradę. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach to jest właśnie najlepsze wyjście.