Uzależnienie od kredytów – czy jest możliwe?
Wszyscy słyszeliśmy o zakupoholizmie czy pracoholizmie, czy podobne zjawisko może wystąpić w przypadku zaciągania kredytów i pożyczek? Krótką odpowiedzią będzie: tak. Uzależnienie od kredytów, podobnie jak te wymienione wyżej, należy do tzw. uzależnień behawioralnych. Polegają one na nałogowym powtarzaniu tych samych czynności w celu osiągnięcia pożądanych stanów emocjonalnych. Zadowolenie, przyjemność, poczucie bezpieczeństwa czy spokoju – wszystkie te wrażenia niektórzy z nas osiągają poprzez pożyczanie kolejnych, często coraz większych, sum pieniędzy. Może być to trudne do zrozumienia dla osób nieuzależnionych – przecież wielu z nas kredyt czy pożyczka kojarzą się zgoła inaczej (ze stresem, trudną sytuacją materialną czy zmartwieniami). Musimy jednak pamiętać, że osoba uzależniona z czasem przestaje odbierać świat w kategoriach racjonalnych. Emocje towarzyszące pożyczaniu zaczynają zaburzać trzeźwą ocenę sytuacji.
Uzależnienie od pożyczania – kto jest na nie narażony?
Chociaż nałóg brania pożyczek może dotknąć każdego, to istnieją grupy podwyższonego ryzyka. Są to przede wszystkim osoby z problemami natury emocjonalnej. Niskie poczucie własnej wartości, traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, bieda, alkoholizm, epizody przemocy w przeszłości – wszystkie te czynniki zwiększają zagrożenie. Jak niemal każde uzależnienie, również nałogowe pożyczanie pieniędzy, jest objawem głębszych problemów i rodzajem (bardzo niebezpiecznego) leczenia się z nich “na własną rękę”. Pozyskanie dodatkowych środków rekompensuje tym osobom braki w innych sferach życia czy poczucie bezpieczeństwa. Nie oznacza to jednak, że osoby nie pasujące do opisanego wyżej profilu, nie mogą się uzależnić. W życiu każdego z nas zdarzają się gorsze momenty, a pokusa by poprawić sobie nastrój poprzez zastrzyk (pożyczonej) gotówki może okazać się bardzo silna.
Uzależnienie od kredytów i pożyczek – objawy
Uzależnienie od zaciąganie kredytów zazwyczaj zaczyna się bardzo niewinnie. Z czasem jednak pojawiają się kolejne objawy, a dotychczasowe nasilają się. Część pozycji na liście, którą publikujemy poniżej może wydać Ci się niegroźna. Jest to prawda dla niektórych z objawów. Nie ma przecież nic złego w radości z pozytywnej decyzji kredytowej. Jeżeli jednak zauważasz w sobie większą liczbę symptomów, może być to dla Ciebie znak ostrzegawczy i przyczynek do dogłębnego rozważenia swojego postępowania. Do objawów uzależnienia od zaciągania kredytów zaliczamy:
- Częste zaciąganie zobowiązań, niejednokrotnie po to, by jednym spłacić poprzednie.
- Podejmowanie decyzji kredytowych pod wpływem impulsu i emocji, bez dokładnej analizy wszystkich czynników (warunki kredytu, nasza sytuacja finansowa itp.).
- Racjonalizowanie zaciągania kolejnych zobowiązań. Przeznaczanie uzyskanych środków na przedmioty i usługi, których nie potrzebujemy. W innych przypadkach branie pożyczek bez wyraźnego celu ich przeznaczenia, by po prostu mieć więcej pieniędzy na koncie.
- Poświęcanie dużej ilości czasu na wyszukiwanie ofert pożyczek, do tego stopnia że koniecznym jest ograniczenie lub rezygnacja z innych czynności (hobby, obowiązki domowe czy zawodowe).
- Pozytywna decyzja banku lub firmy pożyczkowej, podpisanie umowy oraz wpływ środków na konto wywołuje uczucie przyjemności, a w niektórych przypadkach wręcz stany euforyczne.
- Z drugiej strony negatywna decyzja kredytowa, odrzucenie wniosku, skutkuje silnym i długotrwałym obniżeniem samopoczucia, aż do stanów depresyjnych.
- Utrata kontroli nad zadłużeniem, problemy z określeniem jego łącznej, dokładnej kwoty, pomyłki w określeniu dat spłaty raty i wynikające z tego opóźnienia.
- Ukrywanie zaciągniętych zobowiązań przed rodziną i najbliższym otoczeniem.
- W miarę rozwoju uzależnienia coraz większe trudności ze sprostaniem obowiązkom zawodowym czy domowym, które dotychczas nie sprawiały nam problemów. Co prowadzić może do utraty pracy czy konfliktów rodzinnych.
Konsekwencje uzależnienia od pożyczania pieniędzy
Konsekwencje uzależnienia od pożyczania są wyjątkowo dotkliwe i obejmują wiele aspektów życia dłużnika. Wcześniej czy później dojdzie do tzw. przekredytowania, czyli sytuacji, w której zadłużenie jest tak wysokie, że niemożliwa staje się spłata zobowiązań. Jeżeli więc dłużnik nie zmieni swojego postępowania grożą mu:
- Spirala zadłużenia. Żeby spłacić dotychczasowe zobowiązania, nie stracić płynności finansowej oraz ukryć długi przed rodziną uzależniony sięga po kolejne pożyczki. Doprowadzi to do coraz większych długów i problemów z uzyskaniem kolejnych zobowiązań.
- Wpisy do rejestru dłużników. Opóźnienia w spłacaniu rat prowadzą do trafienia na listy dłużników. To skutkuje nie tylko większymi trudnościami w zaciąganiu kolejnych pożyczek, ale też problemami przy podpisywaniu umów na usługi telekomunikacyjne czy energetyczne.
- Windykacja, sąd, komornik. Wierzyciele będą chcieli odzyskać pożyczone pieniądze. Zaczną więc wstępować na drogę windykacji, następnie postępowania sądowego, a w końcu egzekucji komorniczej. Dłużnik może stracić w ten sposób swój majątek, mieszkanie, a nawet być zmuszonym do ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
- Problemy rodzinne i zawodowe. Nie można także lekceważyć osobistej sfery życia dłużnika i negatywnego wpływu uzależnienia na nią. Poczynając od chorób takich jak depresja, przez konflikty rodzinne w chwili gdy długi “się wydadzą”, aż do problemów w wykonywaniu swojej pracy, a w konsekwencji nawet jej utraty.
Uzależnienie od brania kredytów – jak sobie poradzić?
Wyjście z żadnego nałogu nie jest łatwe. Nie inaczej jest z uzależnieniem od kredytów. Jednak zarówno dłużnik jak i jego otoczenie może podjąć pewne kroki, by uzdrowić sytuację życiową i finansową i wyjść z uzależnienia. Gdzie szukać pomocy?
Edukacja finansowa
Nigdy nie jest za późno na naukę. Chociaż osoby uzależnione mogą myśleć, że “o kredytach wiedzą wszystko” w rzeczywistości ich wiedza jest bardzo pobieżna i wybiórcza. Poszerzenie jej, zwłaszcza w oparciu o dobre źródła, z pewnością może pomóc w unikaniu popełniania tych samych błędów w przyszłości. Edukacja sama nie rozwiąże wszystkich problemów dłużnika, jest jednak krokiem w dobrym kierunku.
Konsolidacja kredytów i pożyczek
Krokiem, na który zdecydować się mogą uzależnieni, którzy jeszcze nie doprowadzili do przeterminowania zobowiązań, są pożyczki i kredyty konsolidacyjne. Pozwolą one na dokładne określenie kwoty zadłużenia, a także rozbicie go na mniejsze raty, które powinny być łatwiejsze do regularnego spłacania i wyjścia z długów. W zależności od typu zadłużenia możemy zdecydować się na kredyt konsolidacyjny (połączyć możemy m.in. kredyty gotówkowe, samochodowe czy karty kredytowe) lub pożyczkę konsolidacyjną (banki mogą odmówić konsolidacji np. chwilówek zaciągniętych w firmach pożyczkowych).
Jeżeli jednak zaległości w spłacie są znaczne konieczne może okazać się profesjonalne oddłużania. Zajmują się nim wyspecjalizowane kancelarie, które pomagają w negocjacjach z wierzycielami, rozłożeniu długu na raty, umorzeniu jego części lub zawieszeniu egzekucji komorniczej.
Terapia dla uzależnionych
Kredytoholizm jest takim samym uzależnieniem jak alkoholizm czy narkomania. Oznacza to, że w zaawansowanym stadium nałogu konieczna może okazać się pomoc specjalisty od uzależnień. To on będzie potrafił dokładnie zdiagnozować nasz problem i dobrać do niego odpowiednią terapię. Jak pisaliśmy wyżej uzależnienie od zaciąganie kredytów jest niemal zawsze tylko objawem innych problemów. Psycholog może do nich dotrzeć i podsuwać nam metody ich rozwiązania na terapii indywidualnej. Ważne będzie również wyrobienie nowych schematów zachowań, które przyniosą nam podobne, pozytywne doznania bez dalszego zadłużania się. Terapia grupowa to zaś przede wszystkim wsparcie innych uzależnionych oraz wymiana doświadczeń. Niewykluczone, że konieczny będzie również pobyt w ośrodku leczenia uzależnień, ale o tym zadecyduje specjalista w porozumieniu z pacjentem. Wielu ludzi pokonało tę chorobę, inni mają na jej temat szeroką wiedzę. Skorzystajmy więc z ich wskazówek, by także uwolnić się od nałogu.
Zastrzeżenie dokumentów
W walce z uzależnieniem od zaciągania pożyczek i kredytów pomóc może również zastrzeżenie dowodu osobistego. Procedura ta wymaga złożenia wniosku przez samego właściciela, więc to on musi podjąć taką decyzję. Oczywiście rodzina, jego otoczenie i psycholog mogą go do tego nakłonić, wskazując zalety tego rozwiązania. Wniosek należy złożyć w Biurze Informacji Kredytowej lub za pośrednictwem usługi Bezpieczny PESEL. Zastrzeżenie dokumentu nie odbiera posiadaczowi prawa do podpisywania umów kredytowych, jednak będzie się to wiązało z dodatkowymi procedurami. Te zaś znacznie zmniejszają ryzyko podjęcia decyzji o pożyczeniu pieniędzy pod wpływem impulsu i emocji.
Ubezwłasnowolnienie pożyczkobiorcy
Ostatecznym i zdecydowanie najpoważniejszym krokiem, który może podjąć rodzina uzależnionego jest ubezwłasnowolnienie. Procedura ta jest zarezerwowana dla najcięższych przypadków, gdy wszystkie inne dostępne sposoby zawiodły. Jest to też proces skomplikowany i czasochłonny. Dochodzi w nim do pozbawienia osoby dorosłej prawa do czynności prawnych, takich jak na przykład podpisywanie umów. W procesie sądowym, na mocy którego może zapaść decyzja o ubezwłasnowolnieniu będziemy musieli wykazać, że dłużnik:
- jest osobą chorą psychicznie,
- cierpi na niedorozwój umysłowy,
- na zaburzenia psychiczne,
- nie ma możliwości kierowania swoim postępowaniem.
W przypadku uzależnienia od pożyczek pod uwagę można brać ostatnie dwa z tych warunków. Jednak ich udowodnienie nie będzie proste, konieczna będzie opinia biegłego psychologa lub psychiatry. Nawet jeżeli taką posiadamy proces może ciągnąć się latami. Co ważne wniosek do sądu może złożyć tylko najbliższa rodzina: małżonek, rodzeństwo, rodzice, dziadkowie, dzieci i wnuki. Jeżeli sąd uzna, że nasze uzasadnienie jest niewystarczające czeka nas grzywna w wysokości 1000 zł. Nie można pominąć także szkód jakie wniosek taki wyrządzi w relacjach rodzinnych. Nawet jeżeli dłużnik przyznaje, że jest uzależniony, nie oznacza to, że dobrowolnie zrzeknie się jednego ze swoich podstawowych praw.