W jaki sposób można inwestować w walutę?

Jeśli planujemy inwestowanie w walutę, powinniśmy na samym początku wiedzieć, gdzie możemy to robić. Najłatwiejszym sposobem, który nie wymaga posiadania specjalistycznej wiedzy, jest korzystanie z kantorów internetowych. Wymiana walut online jest nie tylko szybka, ale też wygodna – na stronach serwisów walutowych możemy na bieżąco obserwować aktualne kursy i reagować na nie w odpowiednim momencie. Dodatkowo pozwalają one na ustalanie własnych wartości dla ofert kupna i sprzedaży, co stanowi dobre przygotowanie do poważniejszych inwestycji oraz działań na giełdzie. Gdy już nabędziemy nieco doświadczenia warto przemyśleć ulokowanie oszczędności np. w akcjach zagranicznych spółek.

Niewątpliwym plusem inwestowania pieniędzy tego typu jest to, że tak naprawdę na starcie kapitałem operacyjnym mogą być stosunkowo niewielkie sumy. To zależy już od nas samych – równie dobrze pomnażanie oszczędności da się rozpocząć nawet od kilkudziesięciu złotych. Oczywiście im wyższa suma, którą poświęcimy, tym proporcjonalnie wyższe zyski, ale też ryzyko większych strat.

Do zarabiania na kursach walut i rozpoczęcia inwestycji będą potrzebne rachunek osobisty oraz konto walutowe. Jeśli będziemy inwestować w kilka walut, należy założyć odpowiednią dla nich liczbę rachunków. Inwestycje walutowe możemy podzielić na kilka głównych rodzajów:

  • inwestowanie w waluty główne,
  • inwestowanie w waluty drugorzędne,
  • inwestowanie w waluty egzotyczne.

Czy warto zamienić złotówki na dolary i inne waluty główne?

Do obcych walut głównych (szczególnie w Polsce) można zaliczyć najpopularniejsze znaki pieniężne, takie jak dolar amerykański (USD), euro (EUR), frank szwajcarski (CHF) oraz funt brytyjski. Najchętniej to właśnie te waluty wymieniamy w banku czy kantorze. W które z nich warto inwestować?

Ze względu na stosunkowo częste skojarzenie Stanów Zjednoczonych z państwem przepychu i dobrobytu, którego źródeł należy doszukiwać się jeszcze przed zmianami ustrojowymi, amerykański dolar bywa pierwszym wyborem początkujących. Choć w ostatnich latach ta waluta stała na przyzwoitym poziomie, a w okresie od początku marca do końca maja 2020 r. kurs utrzymywał się w większości na poziomie powyżej 4,20 zł, obecnie stracił na wartości i odnotowano tendencję spadkową (w momencie pisania tekstu wartość w okolicach 3,70 – 3,80 zł w zaokrągleniu), choć powoli waluta wzrasta. Do inwestowania w dolara może zachęcić to, iż dominuje on na rynku światowym i w dłuższej perspektywie czasu jest wystarczająco stabilna. Mimo wszystko powinniśmy na bieżąco sami sprawdzać kursy – w tym celu przyda się korzystanie ze swapu walutowego.

Jeśli chodzi o euro, aktualnie zauważalne są stopniowe wzrosty z minimalnymi odchyleniami w dół. Ta waluta jest godna rozważenia, zwłaszcza w kontekście spokojnej sytuacji dla pary EUR/PLN. Pod uwagę warto wziąć również franka szwajcarskiego, ponieważ należy do tych walut z kategorii bezpiecznych dla inwestycji, choć nie należy spodziewać się dużego umocnienia w stosunku do złotego. W przypadku GBP, to ta waluta zaliczyła spory spadek w stosunku do kwietnia i maja, a obecnie przewiduje się jedynie minimalne wzrosty. Taki transfer walutowy na złotówki warto więc odłożyć w czasie.

Kupno walut drugorzędnych – czy przynosi zyski?

Walutami drugorzędnymi nazywa się potocznie mniej popularne waluty, takie jak np. korony norweskie (NOK) czy dolary kanadyjskie (CAD). One także mogą być dobrą podstawą do pomnażania kapitału. W przypadku koron norweskich ma się do czynienia z wyjątkowo stabilnym i płynnym systemem walutowym (m.in. ze względu na sprzedaż ropy naftowej). Jako dobre do inwestowania uważa się także dolar hongkoński (HK$) oraz koronę szwedzką (SEK).

Obecnie nie jest polecane inwestowanie w jena japońskiego, możemy jednak postawić na dolara australijskiego (AUD), ze względu na stopniowe umacnianie się tej waluty. Nie ma jednak co liczyć na duży zysk – w stosunku do innych walut wypada dosyć słabo.

Ryzyko inwestowania w waluty egzotyczne

Na świecie istnieje wiele walut, do których zaliczane są także te egzotyczne, jak np. randy południowoafrykańskie (ZAR) czy baty tajlandzkie (THB). Inwestowanie na środkach pieniężnych tego typu stanowi pewną alternatywę dla “standardowych” par walutowych.

Dla początkujących inwestorów zarabianie na walutach o egzotycznym pochodzeniu nie jest jednak polecane. Niestabilnie politycznie państwa mogą bezpośrednio wpływać na mocno zauważalne wahania waluty na danym obszarze.

Dlatego choć z jednej strony wartość spreadu walutowego jest często znacznie wyższa w stosunku do innych par, to pomnażanie środków w ten sposób wymaga stosunkowo dużej wiedzy, nie tylko z zakresu ekonomii. Dodatkowo w tym przypadku trudniej jest szczegółowo kontrolować sytuację rynkową, co znacznie zwiększa ryzyko nieudanych inwestycji.

W jakiej walucie trzymać oszczędności?

Gdy naszym głównym celem nie jest inwestowanie w waluty, ale przechowywanie oszczędności na dłuższy okres, wybór danego środka pieniężnego będzie w dużej mierze zależny od tego, w jakim państwie mieszkamy i w jakiej walucie zarabiamy.

Osoby przebywające na stałe w Polsce i otrzymujące wynagrodzenie w złotówkach oczywiście mogą odłożyć pieniądze w obcej walucie, ale będzie to wiązało się z ryzykiem zmian koniunktury rynku. Jeśli kurs np. GBP się osłabi i sprzedaż stanie się zwykle nieopłacalna.

Z drugiej strony w przypadku zarabiania w obcej walucie i np. pracy za granicą ryzyko znacznie spada, ponieważ posiadane przez nas pieniądze na bieżąco wykorzystujemy na wydatki poza Polską. Wtedy nie musimy też przejmować się przewalutowaniem przy transakcji DCC w trakcie płatności kartą w złotówkach. Nie oznacza to, iż nie trzeba stale kontrolować zmian w kursach. Tylko w ten sposób nasze działania będą miały jakikolwiek sens.