Spadki na rynku kredytów konsumpcyjnych – kwiecień 2020
– W kwietniu 2020 r. ujemne dynamiki zarówno liczby, jak i wartości udzielonych kredytów konsumpcyjnych dotyczyły wszystkich przedziałów wartości udzielanych kredytów. Najwyższy spadek dotyczył kredytów średnio i wysokokwotowych tj. od 7 do 20 tys. zł (-27,1 proc.) liczbowo oraz (-26,5 proc.) wartościowo oraz powyżej 20 tys. zł (-26,6 proc.) liczbowo oraz (-27,1 proc.) wartościowo. – zauważył prof. Waldemar Rogowski, analityk Biura Informacji kredytowej
Najniższa dynamika spadku sprzedaży dotyczyła kredytów niskokwotowych, czyli tych do kwoty 1 tys. złotych. Spadła o 6,5 proc. liczbowo i 6,9 proc wartościowo. Kredyty tego typu są stosunkowo bezpieczne dla instytucji finansowych, więc są chętnie udzielane. Średnia kwota kredytu udzielonego w kwietniu 2020 roku wyniosła 9208 zł. Był to wynik o 27 proc. niższy od analogicznego okresu w poprzednim roku. Łącznie, w ujęciu liczbowym w kwietniu udzielono o 48 proc. mniej kredytów gotówkowych.
Wnioski o kredyty konsumpcyjne oraz karty kredytowe są przetwarzane stosunkowo szybko, bo już w ciągu kilku dni. Dane z kwietnia, kiedy obostrzenia związane z koronawirusem przyjęły swoją pełną formę są więc bardzo miarodajne.
Nie jest jeszcze znana skala problemów ze spłatą kredytów, gdyż BIK odnotowuje w statystykach dopiero opóźnienia powyżej 90 dni, a w dodatku w związku z koronawirusem wszystkie banki oferują wakacje kredytowe na co najmniej 3 miesiące. Na takie dane przyjdzie nam więc jeszcze trochę poczekać.
Jakość kredytów konsumpcyjnych jest więc obecnie nadal na dobrym poziomie i wynosi 5,48 proc. Skala przyszłych opóźnień będzie zależała od tego jak duży wpływ na gospodarkę będzie miała epidemia koronawirusa.
Kredyty mieszkaniowe w kwietniu 2020
W kwietniu udzielono o 14,6 proc. mniej kredytów mieszkaniowych w ujęciu kwotowym oraz o 23 proc. mniej w ujęciu ilościowym. Zwiększyła się za to dynamika kredytów mieszkaniowych na kwoty powyżej 250 tys. złotych. W pierwszym kwartale roku takich kredytów udzielono o 29,7 proc. więcej liczbowo i o 30,4 proc. więcej wartościowo.
Należy jednak pamiętać o tym, że procedowanie wniosku o kredyt mieszkaniowy zajmuje nawet dwa miesiące, dlatego spadek dynamiki sprzedaży tego typu kredytów nie jest jeszcze widoczny.
Indeks jakości kredytów mieszkaniowych osiągnął 0,75 proc. Przez ostatni rok ta wartość nieznacznie pogorszyła się, o 0,13 proc. Wyższą szkodowością będą się odznaczać prawdopodobnie kredyty mieszkaniowe udzielone na stosunkowo wysokie kwoty, powyżej 1 mln złotych oraz kredyty mieszkaniowe zaciągnięte przez pojedynczych kredytobiorców, a także na zakup inwestycji mieszkaniowych pod wynajem – prognozuje prof. Rogowski.
Bardzo złe wyniki kart kredytowych i limitów kredytowych
W kwietniu sprzedano o 67,3 proc. mniej kart kredytowych w ujęciu liczbowym oraz o 68 proc. mniej w ujęciu kwotowym. Koronawirus miał wpływ na wszystkie przedziały kwot kart kredytowych. Konsumenci, niepewni o swoje przyszłe dochody niechętnie sięgają po ten rodzaj finansowania, a banki niechętnie go udzielają ze względu na ograniczenia kosztów kredytów, niskie stopy procentowe oraz niepewną sytuację gospodarczą.
Analogiczne spadki dosięgnęły również limitów kredytowych na kontach osobistych. W kwietniu przyznano je na zaledwie 18,7 tys, a ich łączna kwota wyniosła 115 mln zł. Liczbowo spadek wyniósł 68 proc., a kwotowo 58,4 proc. Indeks jakości zarówno kart kredytowych jak i limitów kredytowych wciąż znajdował się na bezpiecznym poziomie, który wynosił 4,29 proc. dla kart kredytowych oraz 2,96 proc. dla limitów kredytowych.
Kredyty dla gospodarstw domowych w ankiecie NBP
Banki w I kwartale 2020 roku znacząco zaostrzyły politykę kredytową. Na podstawie odpowiedzi komisji kredytowych można oszacować, że polityka kredytowa została zaostrzona o 44 proc. Zwiększono też marżę kredytową, pozaodsetkowe koszty kredytu, wymagane zabezpieczenia. Zmniejszeniu uległy maksymalne kwoty kredytu oraz okres kredytowania.
Niektóre banki całkowicie wstrzymały udzielanie kredytów detalicznych osobom fizycznym uzyskującym dochód z branży najbardziej poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. Jako główne przyczyny zaostrzenia polityki kredytowej banki wskazały ryzyko związane z przyszłą sytuacją gospodarczą, wzrost ryzyka niektórych kredytów konsumpcyjnych i konieczność dostosowania się do nowych nowej metody liczenia zdolności kredytowej.